Najbliższa kolejka 19 |
Ostatnia kolejka 18 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
|
|||
dzisiaj: 195, wczoraj: 387
ogółem: 5 070 850
statystyki szczegółowe
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
My jako strona nie ponosimy odpowiedzialności za treść opinii komentujących.
Masz prawo komentować, wyrażać swoją opinię oraz dyskutować i nie zgadzać się z czyjąś opinią.
Nie masz natomiast prawa używać wulgaryzmów oraz obrażać innych osób.
Strona istnieje od 2007 od 17 października 2008 zmieniła adres i szatę graficzną.
Nowa grafika nowe funkcje ale redakcja ta sama:)))) no może prawie:)))))
KONTAKT:
e-mail:zbikz@wp.pl
Kopiowanie materiałów ze strony
surowo zabronione!
Tylko za zgodą administratora.
© By zbikz1956
Wszelkie prawa zastrzeżone
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
Brak skuteczności i dobra postawa bramkarza gospodarzy
uniemożliwiła dzisiaj naszym zawodnikom zdobycie punktów
w meczu z zespołem Jagiellonii II Białystok.
Znicz w dzisiejszym spotkaniu wystąpił osłabiony brakiem
trzech podstawowych zawodników.
Pomimo tego, powinien zainkasować przy lepszej skuteczności
punkty w dzisiejszym meczu. Zwycięską bramkę dla zespołu Jagiellonii
zdobył w 15 minucie Jan Pawłowski.
JAGIELLONIA II BIAŁYSTOK - MLKS:ZNICZ: BIAŁA PISKA 1:0 (1:0)
Mecz rozpoczął się spokojnie, żadna z ekip nie forsowała tempa. Z czasem, gdy zawodnicy weszli już w mecz zaczęło robić się naprawdę bardzo ciekawie. Jak się później okazało najciekawiej było w 15. minucie spotkania. Wówczas Żółto-Czerwoni wykorzystali błąd rywali i po przejęciu piłki na ich połowie przeprowadzili bardzo efektowną akcję zakończoną zdobyciem bramki. Futbolówka z prawej strony powędrowała do Malinowskiego, kapitan rezerw zagrał kapitalne, prostopadłe podanie za linię obrony rywali, do futbolówki dopadł Janek Pawłowski i posłał ją tuż obok próbującego jeszcze interweniować Masłowskiego.
Po zdobyciu bramki Żółto-Czerwoni wyglądali jakby byli nieco za bardzo usatysfakcjonowani skromnym, jednobramkowym prowadzeniem, co zaczęli powoli wykorzystywać przyjezdni. Po kilku niecelnych strzałach, po których piłka przelatywała daleko od bramki, goście trafili w słupek. W polu karnym białostoczan, do wrzutki z prawej strony boiska najwyżej wyskoczył Daniel Świderski i gdyby piłka zmierzała do bramki, z pewnością by się w niej znalazła.
Dwie minuty po uderzeniu D.Świderskiego, akcję najwyższych lotów przeprowadzili piłkarze Bayera. Akcję lewą stroną zapoczątkował Murawski, odegrał piłkę do Perovuo. Fin zagrał prostopadle w pole karne do Malinowskiego, a kapitan rezerw piętą wystawił futbolówkę na strzał Pawłowskiemu. Zdobywca pierwszej bramki uderzył mocno, ale piłka trafiła w poprzeczkę i wyleciała w pole.
W przerwie sztab szkoleniowy rezerw Jagiellonii zdecydował się na trzy zmiany. Z boiska zeszli Savalnieks, Charkiewicz oraz Michalski. W ich miejscu pojawili się Gulbierz, Kowalewski oraz Bandrowski.
O ile w pierwszej połowie nie można było narzekać na brak dogodnych okazji, o tyle w drugiej połowie groźnie i ciekawie zaczęło się robić dopiero w końcówce spotkania, kiedy wszystkie siły w ofensywę zaangażowali goście. Jagiellończycy czekali na kontrę a Znicz parł do przodu w poszukiwaniu wyrównania. W 89. minucie Bartka Drągowskiego znów uratował słupek po strzale Tuttasa. Kilka minut później Arbiter główny spotkania zagwizdał po raz ostatni i piąte z rzędu zwycięstwo rezerw stało się faktem.
- Raz nam wychodzi raz nie, akurat teraz mamy taką fajną ciągłość. Dziś znów wygraliśmy, ale było to zwycięstwo wymęczone – mówił zaraz po wygranym spotkaniu ze Zniczem Biała Piska trener rezerw Jagiellonii Białystok – Dariusz Bayer.
Wissa Szczuczyn, Huragan Morąg, Płomień Ełk, Dąb Dąbrowa Białostocka, a teraz Znicz Biała Piska. 9 bramek strzelonych i tylko jedna stracona. 15 punktów w 5 spotkaniach – komplet. - Tylko nie mówmy o żadnych seriach. Już przed meczem do mnie dzwoniono w tej sprawie, serię to z karabinu można strzelić. Natomiast udało nam się wygrać piąty mecz z rzędu, ja cały czas powtarzam, że do każdego spotkania podchodzimy w ten sam sposób. Raz nam wychodzi raz nie, akurat teraz mamy taką fajną ciągłość. Dziś znów wygraliśmy, ale było to zwycięstwo wymęczone – mówi z kolei Dariusz Bayer.
W pierwszej połowie spotkanie było bardzo wyrównane. Oprócz sytuacji, w której Pawłowski pokonał Masłowskiego, goście trafili jeszcze w słupek, a gospodarze w poprzeczkę. Natomiast w drugiej połowie zdecydowanie dominowali już przyjezdni. - Dokładnie tak, Uważam jednak, że w pierwszej fazie graliśmy naprawdę bardzo dobrze. Akcja, po której strzeliliśmy bramkę naprawdę firmowa. Mieliśmy jeszcze kilka okazji. Janek Pawłowski powinien strzelić jeszcze jedną lub nawet dwie bramki. W drugiej połowie, to rzeczywiście Znicz miał przewagę. Chcę jednak przypomnieć takie mecze, w których kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale biliśmy głową w mur, a dostawaliśmy bramkę z kontry i przegrywaliśmy. Dziś trochę to się odwróciło, a poza tym dopisało nam szczęście – zakończył Bayer.
Gmina Biała Piska
wspiera sport
DZIAŁALNOŚĆ KLUBU JEST WSPIERANA
ZE ŚRODKÓW BUDŻETU GMINY BIAŁA PISKA
W RAMACH OTRZYMANEJ DOTACJI NA REALIZACJĘ
ZADANIA Z ZAKRESU KULTURA FIZYCZNA W 2020 ROKU:
"POPULARYZACJA I ROZWÓJ PIŁKI NOŻNEJ
W ŚRODOWISKU MIASTA I GMINY BIAŁA PISKA."
Dobrowolnych wpłat można dokonywać na konto bankowe:j.w. w pasku.
Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy!!!
KRS:0000037544
Wypełnij PIT on-line i przekaż 1% - PIT 2016 on-line
MLKS ZNICZ Biała Piska | 1:0 | LEGIA II Warszawa |
2020-12-05, 13:00:00 Biała Piska |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
III liga » podlasko-warmińsko-mazurska | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
Możliwość nawiązania
współpracy
|